Czy będąc w naszym muzeum zwróciliście uwagę na niepozorny guzik leżący w jednej gablot? Oto jego historia.
Kiedy trwał remont, nikt z nas nie przypuszczał, że uda nam się odnaleźć jakikolwiek skarb. W blasku słońca zamigotał drobny przedmiot. Okazało się, że jest to srebrzony guzik. Po oczyszczeniu z pyłu minionego czasu odsłonił się na nim wizerunek herbu guberni augustowskiej – dzielona w słup tarcza z pogonią z lewej i stojącym niedźwiedziem z prawej, a na odwrocie sygnatura warszawskiego producenta guzików F. Biertumpfela. Zastanawiacie się co dalej? To już tylko przypuszczenia.
W latach 1841-1849 w budynku, w którym obecnie mieści się Muzeum im. Marii Konopnickiej mieszkał Józef Wasiłowski, tato Marysi, późniejszej Konopnickiej. Mieszkając w Suwałkach pracował jako obrońca Prokuratorii i patron przy Trybunale Cywilnym Guberni Augustowskiej. Czy może to być guzik z jego urzędniczego munduru, który urwała mała Marysia w trakcie zabawy? Pewności nie mamy, ale tej wersji się trzymajmy.
Kto nie widział guzika, to czas odwiedzić muzeum